Ostatnie notowania giełdy VEZG nie przyniosły zmian i podobnie jak przed tygodniem cena rekomendowana za tusze świni o mięsności 57% wynosi 2,00 euro/kg , co w przeliczeniu na polską walutę daje wartość 9,39 zł (w zeszłym tygodniu było to 9,34 zł). W Polsce zakłady na tą chwile również utrzymały ceny skupu na zeszłotygodniowym poziomie.
Czy zatem osiągnęliśmy przedświąteczne maksimum cenowe? Postaram się Państwu pomóc w odpowiedzi na to pytanie. Warto na początku zauważyć, że ostatnia sesja małej giełdy, która odbyła się dzień przed dużą zakończyła się brakiem zmian cenników i stawka, za jaką sprzedano świnie wynosiła 2,10 euro (9,87 zł), nie sprzedano też wszystkich wystawionych tuczników. Wskazuje to na lekkie zahamowanie popytu na mięso. Wiem, że teraz mamy okres przedświąteczny, co wzmaga popyt na produkty spożywcze, w tym wieprzowinę, jednakże zakłady w tym okresie planują zwykle swoje prace do 21 grudnia. Po tym czasie zakłady przetwórcze robią przerwę świąteczną i tak naprawdę do pełni mocy przerobowych wrócą dopiero po Nowym Roku. Tak wiec, to co kupią w najbliższym półtora tygodnia będzie musiało im wystarczyć na kolejne półtora tygodnia. Wskazywało by to na to, że wzmoże się jeszcze poszukiwanie surowca, tym bardziej że pogłowie spadło. Niestety, warto tutaj zauważyć jedną niezwykle ważną rzecz, mianowicie, rok do roku wolumen eksportu Unijnej wieprzowiny do krajów trzecich spadł o 19,5%, co oznacza tyle, ze te 19,5% mniejszego eksportu musiało być zagospodarowane na rynku wewnętrznym, stąd stosunkowo niskie stawki za żywiec w tym roku, pomimo spadającego pogłowia. Główny spadek eksportu to oczywiście Chiny, które mocno zabiegają o uniezależnienie się od dostaw z zewnątrz, jednakże w III kwartale tego roku zauważono nieco zwiększone zakupy mięsa przez te państwo. Nie zmienia to jednak faktu nadmiaru mięsa na rynku w tym roku, co było ze szkodą dla Nas. Reasumując – zakłady robią zakupy do 21 grudnia, eksport wyraźnie spadł, zagospodarowywanie mięsa nie wyeksportowanego powoduje, że handel też nie chce płacić więcej za towar (zakłady zmuszone są obniżać sobie marże), a pogłowie dalej spada i to nie tylko w Polsce…
Całość wypowiedzi dostępna pod tym linkiem
Bartosz Czarniak
Rzecznik „POLSUS”